Zawsze marzyłam o tym, żeby mieć psa. Ostatecznie Pan Los chyba nie wytrzymał i zniecierpliwiony zaczął mi podrzucać pod nogi koty. Na złość? Być może faktycznie za dużo jest już tych bezpańskich kotów na tym świecie. Ostatecznie nawet polubiłam te dziwne stworzenia. Da się z nimi nawet od biedy podróżować. Połączyły nas kocie ścieżki, choć czasami miałam wrażenie, że drący mi się na ramieniu w trakcie jazdy kot stawał się uosobieniem mojego własnego malkontenckiego alter ego, które z biegiem lat udało mi się wyciszyć do minimum, a tu znowu takie coś. Na szczęście po dotarciu do miejsca przeznaczenia wszystko wracało do normy, a samochód stawał się naszą wspólną dumną twierdzą. Koty sprawiają wrażenie jakby chciały Ci we wszystkim pomóc. Nawet w podlewaniu pomidorów na dachu garażu. Gdyby tylko ktoś pomyślał i wymyślił takie konewki, żeby to było możliwe... I ja nie miałabym nic przeciwko temu. Takie rzeczy możliwe chyba tylko w Hollywood. Gdyby kot mógł tak jak człowiek, zapewne doczekalibyśmy się i takiego dziwnego wynalazku, jak kocia konewka. Kot z pewnością potraktowałby to jako dodatkowy sposób na zabicie nudy rutyny. W tym ostatnim koty są dla mnie również ogromnym pocieszeniem i wzorem do naśladowania. Gdy jest ci smutno, jest ci źle, kot Ci zaraz coś wymyśle.
0 Comments
Leave a Reply. |
VICTORIA TUCHOLKA
|
VICTORIA TUCHOLKA |
|