I ponownie sponsorem rolka po taśmie pakowej. Tym razem nieszczęsny jeleń i tęsknota za podróżą w stare, dobre knieje. Niby taki format nie pozwala na wiele, choć znam artystę, który z powodzeniem kopiuje dzieła mistrzów na denkach od kapsli po napojach wszelakich. To jest dopiero misterna robota, jeżeli zależy na detalu. Dla mnie osobiście dużo większym wyzwaniem pod tym względem są jednak duże formaty. W każdym razie cieszę się, że wpadłam na pomysł wykorzystania rolek do wykonywania takich mini podobrazi. Pomysł z całą pewnością oryginalny. Umożliwia tworzenie małych dzieł na każdą kieszeń. Z całą pewnością wejdą one na stałe na warsztat. Zawsze znajdzie się jakaś rolka i skrawki płótna. Rzadko spotykane koliste podobrazia mają w sobie ponadto nieodparty urok. Gorzej z oprawą, choć w tym przypadku nie jest ona moim zdaniem konieczna.
0 Comments
Leave a Reply. |
VICTORIA TUCHOLKA
|
VICTORIA TUCHOLKA |
|