Miałam pisać o tynkach glinianych, ale mój research na temat gliny znowu zszedł na nurtującą mnie od dłuższego czasu kwestię. W ostatnim czasie przedmiotem mojego szczególnego zainteresowania jest zagadnienie związane ze źródłami, obecnością i aktywnością radonu w budownictwie. Zainteresowanie tym tematem wynikło w sposób naturalny z faktu mojego uczestnictwa w warsztatach naturalnego budownictwa ze słomy i gliny. Przy okazji rozmów na ten temat z osobami trzecimi, zwrócono moją uwagę na kwestię stężenia radonu w glinie. Jako, że z założenia nie mam w zwyczaju przyjmować informacji z drugiej ręki za dobrą monetę, biorę jednak pod uwagę fakt, że może być w takich komentarzach ziarno prawdy, która leży zapewne gdzieś po środku, choć zamiast abstrakcyjnego terminu "prawda", trzebaby pewnie mówić o wadach i zaletach, słabych i mocnych stronach, które zapewne każdy materiał budowlany ma w swojej naturze, postanowiłam więc zrobić mały research. Już wcześniej cytowałam wątek poświęcony w całości radonowi i glinie. Kiedy myślimy o domu ze słomy i gliny, oczyma wyobraźni widzimy, upraszczając, samą słomę i czystą glinę lub jakąś namiastkę domostwa przypominającą bardziej prymitywną lepiankę ze słomianym dachem. Tak naprawdę rzadko używa się czystej gliny, a raczej jej mieszankę z piaskiem lub słomą lub jednym i drugim, co czyni ostateczną mieszankę o wiele bardziej przepuszczalną od samej gliny. Aby się o tym przekonać na własne oczy, zainteresowanym polecam wzięcie udziału w warsztatach naturalnego budownictwa ze słomy i gliny. Sama glina, jak już zapewne wiecie z lektury artykułu o radonie, jest milion razy mniej przepuszczalna od piasku. Nie dziwi więc fakt, że jej pokłady stanowią naturalną barierę dla przenikania różnych substancji, w tym radonu. Użycie jej w czystej formie byłoby jednak kwestią mocno wątpliwą z punktu widzenia zdrowego budownictwa, zwłaszcza w kontekście zagadnień związanych ze stężeniem radonu w materiałach budowlanych, nawet przy uwzględnieniu jej jako naturalnej bariery przed szkodliwym promieniowaniem, a przecież w domach, w których zastosowano glinę, nawet zasięg sieci internetowej i komórkowej jest mocno osłabiony. A czy ktoś w dzisiejszych czasach wyobraża sobie jeszcze życie bez Interentu i komórki? Zdrowe budownictwo, nie tyle nawet budownictwo, co zdrowe życie w każdym wypadku wiąże się z wyrzeczeniami. Warto więc zgłębić temat związany z właściwościami gliny jako materiału budowlanego, choćby z tego względu, aby być świadomym zarówno jej zalet, jak i wad, a także rozwiązań mogących te ostatnie uczynić mało istotnymi. Warto również pamiętać, że częstokroć domy ze słomy i gliny budowane są na bazie drewnianej konstrukcji szachulcowej (szkieletowej), choć można znaleźć przykłady domów pozbawionych tej bazy. Żeby nie było, że szukam dziury w całym, a dokładnie w budownictwie ze słomy i gliny, tym razem nie będzie o glinie, ale właśnie o drewnie. Sama mieszkam w domu drewnianym i chyba ten typ budownictwa pozostaje najbliższy mojemu sercu. Przywykło się mówić, że najzdrowiej mieszkać właśnie w domu drewnianym, choć osobiście jestem przeciwniczką używania przedrostka "naj" w wypowiedziach innych niż skrajnie subiektywne. Jak się okazuje, mam w tym względzie wiele racji. Z lektury poniższego tekstu wynika paradoksalnie, że budownictwo drewniane jest typem budownictwa najbardziej narażonym na wysoką aktywność radonu, choć nie wynika to z rodzaju zastosowanych materiałów, drewno samo w sobie nie jest bowiem źródłem radonu. Problem leży gdzie indziej, a mianowicie w stosunkowo mniej solidnym fundamencie, który może sprzyjać infiltracji radonu z gruntu do wnętrza (źródło: www.przeglad budowlany.pl). Wynika to z faktu, że konstrukcja drewniana sama w sobie jest lżejsza niż innego rodzaju konstrukcje, z tego względu nie wymaga więc aż tak solidnego fundamentu. Przed zakupem działki pod budowę domu, warto więc wywiedzieć się na temat właściwości gruntu i rodzaju podłoża. Biorąc pod uwagę informacje zawarte w poniższym artykule i fakt, że radon odkryto sporo ponad 100 lat temu, jak to możliwe, że nie uwzględniano znaczenia solidnego fundamentu w domach drewnianych i, czy to faktycznie prawda, a może tylko mgliste założenie, że konstrukcja lżejsza wiąże się automatycznie z mniej solidnym fundamentem, może jest to kwestia względna zależna od tego, kto stawiał dom, za ile, na jakim terenie? A może kwestia aktywności radonu jest wyssana z palca? Może jest jedynie wytworem sceptyków aktualnych trendów w budownictwie? Jedno jest pewne natura ma wiele twarzy. Nie zawsze jest to twarz przyjazna człowiekowi. Podejrzewam, że każdy typ budownictwa ma swoje wady i zalety. Sztuką jest więc podjęcie świadomej decyzji odnośnie nie tyle tego, z czego zbudujemy dom naszych marzeń, ale jak to zrobimy. Mam nadzieję, że niniejszy artykuł pozwoli Wam podjąć takie decyzje, które umotywowane będą przede wszystkim solidnością ostatecznych rozwiązań budowalnych.
0 Comments
Leave a Reply. |
Hej! Mam na imię Victoria. Wycieczki Osobiste to mój dziennik podróży, spełnionych marzeń i ulotnego piękna. Podróżować można nawet w kropli wody. Dzisiaj jest tylko dzisiaj, więc nie trać czasu: "podróżyj" tak, jakby jutra miało nie być!
O mnie
Z wykształcenia tłumacz i montażysta filmowy. Z zawodu kameleon, a w praktyce przede wszystkim włóczykij z dziennikarskimi ciągotami. Niespokojny duch. Trudny charakter. Towarzyski samotnik. Poliglota, gaduła i gawędziarz. Niestrudzony ogrodnik. Z zamiłowania piszę, fotografuję i maluję. Uwielbiam podróże, aktywność na świeżym powietrzu i kontakt z naturą. Szukam szczęśliwych wysp. Wierzę, że jest przede mną jeszcze wiele do odkrycia! Oto moja bajka o życiu! WĄTKI
All
ARCHIWUM
July 2023
Victoria TucholkaYou can change the skies but you cannot change your soul |
VICTORIA TUCHOLKA |
|