Wyobraźnię mam, jak ja to lubię mawiać, bardziej bujną niż bogatą. Na pytanie, skąd czerpię inspirację do swoich prac, zawsze mówię, że z natury i z ludzi. Oto i przykład. Dla kogoś to tylko powykręcana wierzba. Mi kojarzy się ze zbruzdzoną, spracowaną, pooraną zmarszczkami dłonią człowieka, zazwyczaj starszego, choć jak ktoś pracuje fizycznie, to też ma takie piękne dłonie. Ziemski majestat. Jest w takich dłoniach coś fascynującego. Być może gdzieś tam przed oczami stają peerelowskie plakaty, wynoszące pod niebiosa siłę i pracę rąk ludzkich, choć jak dla mnie bliżej do bogato ilustrowanych baśni celtyckich o leśnych wróżkach, druidach, elfach, olbrzymach. Ot taki olbrzym uwięziony gdzieś w ziemi. Czasami groźny jak wulkan, niszczy wszystko na swojej drodze, czasami łagodny kwitnie zielono jak drzewo. Być może zakochany w leśnej nimfie, której chciałby przybliżyć nieba, lecz nie może tego zrobić w podziemnych mrokach, a wstydzi się swojej niezgrabności, surowej sylwety, ona taka lekka, powabna, jasna, w swej nieśmiałości tak tylko symbolicznie stwarza jej spokojny i świetlisty dom w swojej bujnej na ziemi silnej męskiej pięści. Myśli jej zaimponować. Pars pro toto. Czy zwiewnej i zmiennej leśnej nimfie wystarczy jednak taki skromny i prosty dom? Ona już goni za dmuchawcem, latawcem, kwiatkiem. Tu kwitnie wiśnia, lipa, jabłonka. Olbrzym zbyt dumny jest by pogodzić się z wiecznymi kaprysami swej nienasyconej wybranki. Zbyt bardzo bierze do siebie swobodne obyczaje swej kochanki by ulec i słać swoją silną dłoń coraz to nowymi kwiatami. Wierzba - taki owoc nie do końca spełnionej miłości ziemi i powietrza (kłania się ezoteryka i astrologia, wszak trygony ziemi, wody, powietrza i ognia to jedne z głównych aspektów tej ostatniej, choć ludowe bajania przedkładane przez Wiktora Zina całkiem inne mają na to zagadnienie baczenie, ja z kolei mam zawsze sobie osobliwą na takie tematy mądrość). Może dlatego, niepielęgnowana pęka wierzbowa pięść na pół jak złamane olbrzyma serce. Rozbita w swej rozpaczy zapada się i chowa na powrót w ziemi. Taka historia jednej nieszczęśliwej miłości.
0 Comments
Leave a Reply. |
Hej! Mam na imię Victoria. Wycieczki Osobiste to mój dziennik podróży, spełnionych marzeń i ulotnego piękna. Podróżować można nawet w kropli wody. Dzisiaj jest tylko dzisiaj, więc nie trać czasu: "podróżyj" tak, jakby jutra miało nie być!
O mnie
Z wykształcenia tłumacz i montażysta filmowy. Z zawodu kameleon, a w praktyce przede wszystkim włóczykij z dziennikarskimi ciągotami. Niespokojny duch. Trudny charakter. Towarzyski samotnik. Poliglota, gaduła i gawędziarz. Niestrudzony ogrodnik. Z zamiłowania piszę, fotografuję i maluję. Uwielbiam podróże, aktywność na świeżym powietrzu i kontakt z naturą. Szukam szczęśliwych wysp. Wierzę, że jest przede mną jeszcze wiele do odkrycia! Oto moja bajka o życiu! WĄTKI
All
ARCHIWUM
July 2023
Victoria TucholkaYou can change the skies but you cannot change your soul |
VICTORIA TUCHOLKA |
|