The yellow-green male cones are globose, 3–6 millimetres (0.12–0.24 in) diameter, organized in inflorescences of 20-30 cones at the end portions of the shoots. Each cone includes 6-14 microfils, each with 4-9 pollen bags. The cones shed their pollen in early spring. The yew is mostly dioecious, but occasional individuals can be variably monoecious, or change sex with time.
Nature has cleverly invented it. If the movement causes the release of inflorescence pollen, it can effectively settle, for example on the wings of a bird or a butterfly that just perched on a branch, and thus is more likely to be transported to the female inflorescence closer or further away. Similarly with the strong wind. It is also known that birds contribute to the transfer of pollen and seeds of various plants by eating, and then excreting them. I wonder what will come of the smoke caused by the rain ... whether it was in vain or perhaps nature has some other intriguing plan?!
Do you know that oaks are by far not the most long-living trees, but yews indeed? Yews can be even over a thousand year old. The oldest yew in Poland grows in Henryków Lubelski and is as old as 1,282 years old. It is even older than the Polish State. Here I would like to thank Mr. M. Sc. Mariusz Morkowski from the Kampinos National Park who shared this curiosity with us on the walk in Kampinos. If not for him, I would still believe that the oldest tree in Poland is some oak and now I can be proud to say that there are two long-living yews growing in my own garden.
To put it short, it is worth going on such tours and take interest in what grows in our gray March gardens, because you can really witness such small miracles. I thought that nothing is going to impress me today... I see the potential for a slow motion recording.
Oh, and just one more curiosity connected with the Easter time, yew branches were once commonly used to decorate Easter palms. Just like willow twigs they symbolized longevity.
Kwiatostany męskie (mikrostobile), kwiatostany cisu są bowiem rozdzielnopłciowe, mają kulisty kształt i średnicę 2–3 mm, są żółtozielone, skupione po 20–30 w końcowych odcinkach pędów. Każdy strobil składa się z 6–14 mikrofili, każdy z 4–9 woreczkami pyłkowymi.
Natura sprytnie to wymyśliła. No bo skoro poruszenie kwiatostanu powoduje uwolnienie pyłku, to może on skutecznie osadzić się np. na skrzydłach ptaka lub motyla, który akurat przysiadł na gałęzi, a dzięki temu ma większe szanse zostać przetransportowany na żeński kwiatostan w bliższej lub dalszej odległości. Podobnie z silnym wiatrem. Wiadomo też, że ptaki przyczyniają się do przenoszenia pyłków i nasion różnych roślin, zjadając, a następnie wydalając je. Ciekawe, co wyniknie z tego dymienia spowodowanego deszczem… czy to na marne, a może natura i w tym ma jakiś swój plan.
A wiecie, że wcale nie dęby są takie długowieczne, ale właśnie cisy? Osiągają ponad tysiąc lat. Najstarszy cis w Polsce rośnie w Henrykowie Lubelskim i ma aż 1282 lata, a tym samym jest starszy od Państwa Polskiego. Tutaj należą się podziękowania dla Pana mgr. inż. Mariusza Morkowskiego z Kampinoskiego Parku Narodowego, który podzielił się z nami tą ostatnią informacją na wycieczce po Kampinosie. Gdyby nie on, pewnie nadal myślałabym, że najstarszym drzewem w Polsce jest jakiś dąb, a teraz z dumą mogę stwierdzić, że w moim własnym ogrodzie rośnie właśnie długowieczny cis, a właściwie parka, bo kolega ma też i koleżankę;)
Jednym słowem warto chodzić na takie wycieczki i warto interesować się tym, co rośnie w naszych szarych marcowych ogródkach, bo można zobaczyć naprawdę prawdziwe cuda. A myślałam, że nic mnie już dzisiaj nie zachwyci… Widzę potencjał na nagranie w zwolnionym tempie.
Ach i jeszcze z ciekawostek: gałązkami cisu zwykło się również niegdyś przyozdabiać palmy wielkanocne. Podobnie jak gałązki wierzbowe symbolizowały one wspomnianą już wcześniej długowieczność.