To jedna z tych historii z cyklu "od pierwszego wejrzenia". Elegancki Pan i Elegancka Pani. On jak zwykle elegancki. Ona elegancka, bo akurat miała dzisiaj taką melodię. Traf chciał, że akurat dzisiaj rano oboje postanowili zrobić zakupy w tym, a nie innym markecie. Traf chciał, że ich spojrzenia spotkały się na krotochwilę akurat nad górą polskich jabłek. Zupełny przypadek. On chciał kupić jabłka, ona szukała pomidorów. Szybko więc odwróciła głowę i poszła w swoją stronę. Jakkolwiek to jakże przecież miłe spotkanie nie uszło jej uwadze. Elegancki Pan był obiektywnie całkiem przystojny. W końcu kobieta czuje się atrakcyjna, jeżeli jest za taką uważana, a już zwłaszcza przez Eleganckich Panów. Spotkali się przy kasach. Odetchnęła z ulgą, że dotarła do niej pierwsza. Jakkolwiek cały czas czuła, że jest bacznie obserwowana. Nie dziwiło jej to. Dzisiaj zrobiła się na bóstwo i chciała zwracać na siebie uwagę. Nie dała jednak nic po sobie poznać, udając, że jest bardziej zajęta weryfikowaniem stanu swojej portmonetki. Nie uszedł jednak jej uwadze szarmancki uśmiech Eleganckiego Pana. Wychodząc, skierowała się prosto do samochodu. Kiedy odjeżdżała widziała go jeszcze w lusterku jak stał przed sklepem i rozglądał się za nią. Na twarzy rysował mu się uśmiech być może nadziei, że jeszcze się tutaj spotkają. Nigdy więcej go nie spotkała. Choć być może spotkanie na kawę dobrze by jej wówczas zrobiło. Zwłaszcza z Eleganckim Panem. Miała jednak inne plany. Czasami lepiej zostawić wszystko na etapie chwilowego zauroczenia. Elegancki jak zwykle Pan i Elegancka niezwykle Pani to zbyt piękne by mogło być prawdziwe. Tym bardziej, że Pani ma duszę alpinisty. Niemniej jednak być może to miłe doświadczenie nie tylko jej dało dzisiaj poczucie atrakcyjności. Kątem oka rzuciła na leżące na siedzeniu pasażera pomidory. W sumie zawsze lubiła zapach jabłek. Może następnym razem - pomyślała.
0 Comments
Leave a Reply. |
Hej! Mam na imię Victoria. Wycieczki Osobiste to mój dziennik podróży, spełnionych marzeń i ulotnego piękna. Podróżować można nawet w kropli wody. Dzisiaj jest tylko dzisiaj, więc nie trać czasu: "podróżyj" tak, jakby jutra miało nie być!
O mnie
Z wykształcenia tłumacz i montażysta filmowy. Z zawodu kameleon, a w praktyce przede wszystkim włóczykij z dziennikarskimi ciągotami. Niespokojny duch. Trudny charakter. Towarzyski samotnik. Poliglota, gaduła i gawędziarz. Niestrudzony ogrodnik. Z zamiłowania piszę, fotografuję i maluję. Uwielbiam podróże, aktywność na świeżym powietrzu i kontakt z naturą. Szukam szczęśliwych wysp. Wierzę, że jest przede mną jeszcze wiele do odkrycia! Oto moja bajka o życiu! WĄTKI
All
ARCHIWUM
July 2023
Victoria TucholkaYou can change the skies but you cannot change your soul |
VICTORIA TUCHOLKA |
|