Forfiter, biały jak śneig. Najmłodszy ze stada psów pasterskich. Na codzień zagania ogromne stado owiec na polonynie na ukraińskim Zakarpaciu. Jak przystało na najmłodszego, jest niezwykle ruchliwy, hałaśliwy i ciekawski. Udało mi się wykorzystać jego wrodzoną ciekawskość. Na zdjęciu uchwyciłam jego portret, kiedy wpatruje się jak zahipnotyzowany w obcy mu dziwny wynalazek zwany obiektywem.
Misiek, łamacz kości. Mawiają: starość, nie radość. Jednak dla Miśka, mimo podeszłego wieku, nie ma kości nie do zgryzienia. Podczas porządków w ogrodzie. Brwinów, 2010.
Nikita, stęskniony mąż. Dzień chyli się ku końcowi, a Nikita majestatyczny i dostojny rottweiler zajmuje swoją stałą pozycję w korytarzu w oczekiwaniu na powrót ukochanej "panci" z pracy do domu.
Chciałabym Wam również zaprezentować kilka zdjęć z cyklu "Pieskie życie" o charakterze bardziej reportażowym, których nie zgłosiłam do konkursu. Uważam, że są również warte zaprezentowania na forum.
A tym czasem...
2. Mała prowakacja. Psy pasterskie wiodą na codzień bardzo pracowite życie, zaganiając owce na polynie na ukraińskim Zakarpaciu. Bronią owiec przed drapieżnikami i pilnują, żeby żadna nie oddaliła za daleko od stada. Na zdjęciu uchwycone w przerwie w pracy. Podczas gdy najstarszy oddaje się pieszczotom, młodszy postanawia wykorzystać okazję, aby go podszczypnąć, co będzie okazją do zabawy. Okolice Werchowyny, Zakarpacie - Ukraina, 2010.
3. Odpoczynek po pracy. Psy husky uwielbiają ruch i otwartą przestrzeń. Wyścigi psich zaprzęgów to dla nich jak znalazł. Tutaj uchwycone w dość nietypowym dla nich momencie odpoczynku tuż po wyczerpującym biegu przez Las Młochowski podczas Ogólnopolskiego Wyścigu Psich Zaprzęgów w Nadarzynie, 2006.