Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych w środę 21 marca 2018 roku o godzinie 18 w Centrum Kultury Raszyn odbył się wernisaż wystawy "Wielkanoc w Sztuce Ludowej". Na wystawie można było zobaczyć dzieła artystów ludowych ze zbiorów Prywatnego Muzeum Sztuki Ludowej w Otrębusach. ŻYWA LEGENDA Wystawie towarzyszyła prelekcja prof. Mariana Pokropka - etnografa polskiego, profesora dr hab., pracownika Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Warszawskiego, założyciela Prywatnego Muzeum Polskiej Sztuki Ludowej w Otrębusach. Przybył wraz z żoną, której z nieskrywaną przyjemnością odstąpił przepiękny powitalny bukiet kwiatów od gospodarzy. Jego prelekcja była integralnym elementem wystawy, bez której wystawa, jak również jej liczni odwiedzający nie mogliby się obejść. Choć liczne rzeźby, obrazy, pisanki i inne rękodzieło zgromadzone i zaprezentowane w małej sali Centrum Kultury Raszyn pozbawione były adnotacji dotyczących imion i nazwisk twórców, miejsc i dat powstania, nie uczyniło im to krzywdy, wręcz przeciwnie pozwoliło skupić się na kunszcie i misterności wykonania dzieł, a pozornemu zaniedbaniu Pan prof. Marian Pokropek uczynił w trakcie swojej prelekcji więcej niż zadośćuczynienie, opowiadając barwnie o każdym z dzieł i o jego twórcy, niemalże jak ojciec opowiada z dumą o swych dzieciach i ich osiągnięciach. Aż trudno uwierzyć, że udało mu się to wszystko zawrzeć w tak krótkim wystąpieniu, które przerwało niestety przypomnienie o zbliżającym się początku koncertu na wiolonczelę towarzyszącego wydarzeniu. DETALE Gdy sala opustoszała przechadzałam się jeszcze chwilę wśród rzeźb i obrazów w nadziei na to, że może uda mi się dostrzec jeszcze jakiś znamienny detal. To właśnie detale najbardziej mnie zachwyciły. Gwoździe i obcęgi misternie wykute u stóp krzyża drewnianej rzeźby przedstawiającej scenę zdejmowania Chrystusa z krzyża. Zróżnicowanie wyrazów twarzy uczniów w przedstawieniach ostatniej wieczerzy. Okruchy chleba na talerzu. Bochny. Kołki. Bicze. Młotki dzierżone w surowych, grubo ciosanych dłoniach. KOLORY Wielkanoc to przede wszystkim kolory. Kolory wiosny. Kolory odradzania się świata z zimowego uśpienia. Niebieskie białka oczu Chrystusa w cierniowej koronie podkreślające żal, smutek i cierpienie. Morze łez zaklęte w oczach. Piety, Jezusy Frasobliwe, sceny z Drogi Krzyżowej, wreszcie rzeźby przedstawiające ukrzyżowanie Chrystusa ustawione były w taki sposób, i słusznie, że dosłownie skłaniały do tego, by przyklęknąć i spojrzeć w zbolałe cierpieniem lica. Najwięcej szlachetności biło moim skromnym zdaniem z ciemnej jak heban piety. Oszczędność wykonania bez kolorowych akcentów pozwalała w pełni skupić się na kunszcie, z jakim artysta oddał każdy fałd sukna, każdą zmarszczkę na twarzy cierpiącej matki, bolesność gestu zaklętego w wyciągniętej w bezsilności dłoni. SZTUKA POLSKIEGO KRAJOBRAZU Twórcy ludowi. Twórcy pozbawieni zazwyczaj wykształcenia kierunkowego. Tworzący z potrzeby serca i wiary wpisanej w ich dzień powszedni, mimo to w prostocie i naiwności swych dzieł nieustępujący w oddawaniu emocji wielkim mistrzom sztuki europejskiej. Nieraz w trakcie swoich podróży po Polsce zdarzało mi się przypadkiem obierać takie drogi, gdzie aż korciło porzucić auto i po prostu iść przed siebie, podziwiając co pole zmieniające się co raz to inne osobliwe jedyne w swoim rodzaju kapliczki przydrożne wzniesione tam przez gospodarzy ku chwale Pana, by im zesłał urodzaj i pomyślność plonów. Matki boskie, Jezusy Frasobliwe, kapliczki przydrożne. Rzeźby, malowidła, pomniki. Sama miałam nawet okazję przyłożyć rękę do renowacji jednej z takich zapomnianych i zaniedbanych kapliczek w mojej niedalekiej okolicy w Żukowie pod Milanówkiem. Cieszę się, że choć w tak skromny sposób mogłam przyłożyć swoją twórczą rękę do podtrzymania tej wyjątkowej polskiej tradycji, która stanowi nieodłączny element polskiego krajobrazu wiejskiego. Prywatne Muzeum Sztuki Ludowej w Otrębusach od dawna widnieje na liście miejsc w mojej najbliższej okolicy, które chciałabym odwiedzić. Cieszę się, że wreszcie miałam okazję przyjrzeć się bliżej choć części jego niesamowitych zbiorów. Tymbardziej, że zaproszenie wypłynęło od samego Pana prof. Mariana Pokropka, którego miałam zaszczyt spotkać osobiście przy okazji prezentowania mojej twórczości na tegorocznym Weekendzie na Ludowo w Mateczniku Mazowsze w Otrębusach. Zaszczyt podwójny, ponieważ moje prace spotkały się z uznaniem Pana profesora. Zapraszam do odwiedzenia Muzeum. Więcej na stronie Muzeum: http://www.muzeumsztukiludowej.otrebusy.pl/ GALERIA Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć
0 Comments
Leave a Reply. |
Hej! Mam na imię Victoria. Wycieczki Osobiste to mój dziennik podróży, spełnionych marzeń i ulotnego piękna. Podróżować można nawet w kropli wody. Dzisiaj jest tylko dzisiaj, więc nie trać czasu: "podróżyj" tak, jakby jutra miało nie być!
O mnie
Z wykształcenia tłumacz i montażysta filmowy. Z zawodu kameleon, a w praktyce przede wszystkim włóczykij z dziennikarskimi ciągotami. Niespokojny duch. Trudny charakter. Towarzyski samotnik. Poliglota, gaduła i gawędziarz. Niestrudzony ogrodnik. Z zamiłowania piszę, fotografuję i maluję. Uwielbiam podróże, aktywność na świeżym powietrzu i kontakt z naturą. Szukam szczęśliwych wysp. Wierzę, że jest przede mną jeszcze wiele do odkrycia! Oto moja bajka o życiu! WĄTKI
All
ARCHIWUM
July 2023
Victoria TucholkaYou can change the skies but you cannot change your soul |
VICTORIA TUCHOLKA |
|