Jeżeli spodobał Ci się ten post, zostaw komentarz lub polub mój fanpage Wycieczki Osobiste.
Widoki jakich wiele wzdłuż polskich bezdroży, o tej porze roku. Zatrzymuję się jednak, bo ujmuje mnie to, jak swobodnie przebiega tutaj granica pomiędzy polami uprawnymi a dzikim, aczkolwiek bujnym i wyrazistym poboczem. Zrównuje się ze mną kobieta, którą minęłam jakiś czas temu na drodze. Wygląda na osobę, której się nie śpieszy, która chłonie urok tych bujnych bezdroży każdym swoim natchnionym krokiem, a swoją powierzchownością roztacza wokół siebie aurę wewnętrznego spokoju, wtapiając się w otaczający krajobraz co najmniej jak jeden z dzikorosnących tutaj kwiatów. Wydaje się, jakby nic nie było jej więcej potrzebne do szczęścia, jednak przystaje i zagaduje do mnie: "Jest Pani przyrodnikiem?" Nieco skonsternowana tym nieoczekiwanym impulsem odwracam się i odpowiadam bez zająknięcia: "Nie. Pasjonatem." "Są tu jakieś rzadkie rośliny?" Mogłabym wymienić ich wiele, ale postanawiam odpowiedzieć inaczej: "Może nie rzadkie, za to z pewnością piękne o tej porze roku," - odpowiadam z równie zaskakującą mnie swobodą. I czuję się dobrze z tym, co mówię. Kobieta uśmiecha się do mnie łagodnie, życzy miłego dnia i odchodzi krokiem równie lotnym, jakim szła dotąd. Pasja - słowo niezbędne mi do życia, niczym powietrze. Nigdy nie powiedziałabym o sobie, że jestem zawodowcem - malarzem, ogrodnikiem, tłumaczem, montażystą, podróżnikiem. Za kogo bym się nie chciała uważać, przestawałabym nim być z momentem, w którym zanikałaby pasja, a wkradała się rutyna, mechaniczność, bylejakość. Zamiast powiedzieć: "Tak, jestem przyrodnikiem", wolę powiedzieć, że jestem pasjonatem przyrody. Kocham naturę. Podobnie jak wolę powiedzieć, że maluję, kocham tworzyć, niż jestem malarzem. Przekładam, uwielbiam uczyć się języków obcych ludzi, a nie jestem tłumaczem. Podróżuję, bo nie potrafię żyć bez próbowania wciąż to nowych i nieznanych mi dróg, choć nie powiedziałabym o sobie, że jestem podróżnikiem. I'm a mental traveler - jakby powiedziała duńska pisarka Karen Blixen. Montuję, bo lubię opowiadać historie, ale nie jestem montażystą. Piszę dla Was, bo mam lekkie pióro, ale nie jestem pisarzem. Cała ta wiedza i doświadczenie, które kiedykolwiek posiadłam, które kiedykolwiek jeszcze przyjdzie mi posiąść w przyszłości, one przepełniają mnie we wszystkim tym, co robię, jak chodzę, co jem na śniadanie, gdzie bym nie była, czego bym nie robiła. Ile bym jednak dała za ten spokój, który przepełniał tę kobietę? Spokój, którego miałam okazję przez chwilę zakosztować, a który straciłam w niewyjaśnionych okolicznościach. Szukam go chyba właśnie chyba tak: uciekając w plener na te pola, bagna i bezdroża. Czyżbym dzisiaj wreszcie nieświadomie go spotkała w napotkanym przypadkiem człowieku? Spokój - rzecz cenniejsza od wszelkich pieniędzy.
Jeżeli spodobał Ci się ten post, zostaw komentarz lub polub mój fanpage Wycieczki Osobiste.
0 Comments
Leave a Reply. |
Hej! Mam na imię Victoria. Wycieczki Osobiste to mój dziennik podróży, spełnionych marzeń i ulotnego piękna. Podróżować można nawet w kropli wody. Dzisiaj jest tylko dzisiaj, więc nie trać czasu: "podróżyj" tak, jakby jutra miało nie być!
O mnie
Z wykształcenia tłumacz i montażysta filmowy. Z zawodu kameleon, a w praktyce przede wszystkim włóczykij z dziennikarskimi ciągotami. Niespokojny duch. Trudny charakter. Towarzyski samotnik. Poliglota, gaduła i gawędziarz. Niestrudzony ogrodnik. Z zamiłowania piszę, fotografuję i maluję. Uwielbiam podróże, aktywność na świeżym powietrzu i kontakt z naturą. Szukam szczęśliwych wysp. Wierzę, że jest przede mną jeszcze wiele do odkrycia! Oto moja bajka o życiu! WĄTKI
All
ARCHIWUM
July 2023
Victoria TucholkaYou can change the skies but you cannot change your soul |