Kilimandżaro widzi słoik z kulkami, a ja oczyma wyobraźni kruche ciasto z kruszonką. Mandżaro wprost uwielbia wyciągać łapką owoce ze słoików. Zwłaszcza czereśnie. Mistrz! Niestety zabawa kończy się, gdy czereśnia spadnie na podłogę i przestanie się ruszać. Potrafię zrozumieć pół słoika poziomek co drugi dzień na zmianę z lasu i z ogrodu. Potrafię zrozumieć czereśnie, ale z trudem przyszło mi zrozumieć jagody w zeszłym tygodniu, a dzisiaj już porzeczki. Po trzech odsłonach wiosny w tym roku nie zdziwiłoby mnie, gdyby wszystkie drzewka owocowe zakwitły po raz drugi i dały drugą serię owoców. DYGRESJA, czyli od jagody do autodestrukcji W zeszłym roku zdziwiły mnie jagody trzy kroki od domu w niepozornej brzezinie. W tym roku dziwi mnie 10 razy tyle jagód i to jeszcze tak wcześnie. W czerwcu? Przyroda postanowiła chyba nadrobić zaległości z ostatniego roku. Gdyby człowiek zależny był jedynie od jej darów, połowa ludzkości zapewne wyginęłaby w zeszłym roku w wyniku klęski głodu. Ci nieliczni (najsilniejsi? warto zastanowić się nad definicją tego określenia w kontekście selekcji naturalnej, walki o przetrwanie i przedłużenie gatunku), którzy by przetrwali klęskę nieurodzaju, dostąpiliby niebywałego zadośćuczynienia w tym roku. I tu jest chyba pies pogrzebany. Obawiam się, że podstawowym problemem, z jakim zmaga się nasza planeta, jest brak równowagi biologicznej. Nawet jeśli cała ludzkość ograniczyła stopień eksploatacji jej zasobów do minimum, niewiele by to zmieniło. Wszelkie wiec górnolotne hasła proekologiczne nie są nic warte, bo zapominamy o tym, że jest nas po prostu za dużo, aby ziemia była w stanie sprostać naszym zapotrzebowaniom. Za dużo na tyle żywności, ile można z natury pozyskać w sposób naturalny, na tyle przestrzeni, jaka jest możliwa do osadnictwa, na tyle powietrza, ile generuje, a mając na uwadze fakt, że jedziemy na jednym wózku, którym jest Ziemia, nie ma większego znaczenia, czy Ty będziesz ekologiczny, nie ma znaczenia nawet to, czy udałoby Ci się uczynić ekologicznym całe swoje miasto, a nawet kraj. To może mieć znaczenie tylko dla Ciebie i ewentualnie dla innych przedstawicieli Twojego gatunku, którzy wierzą w ekologię i wręczą Ci za to nagrodę za pięć dwunasta lub po śmierci, by Twoja legenda nadal podtrzymywała ten trend, który sam w sobie nie ma większego znaczenia dla funkcjonowania planety, może mieć jedynie znaczenie dla funkcjonowania cywilizacji, państwa w państwie, sztucznego tworu na Ziemii, przypominającego trochę grzyba pasożytniczego, który rości sobie prawa do tego, że wie najlepiej, co jest dla niej dobre. Człowiek dominuje nad naturą (wbrew niej), która stała się jedynie jednym z wielu podzbiorów niezbędnych mu do funkcjonowania w jego sztucznym systemie skądinąd wzorowanym na naturalnym systemie. Wszystko, co człowiek stworzył i tworzy, jest de facto plagiatem natury, choć oczywiście i na to cywilizacja znalazła rozwiązanie - wymysliła sobie, że plagiatem nie jest przetworzenie czegoś w innej dziedzinie, np. przetworzenie fotografii na grafikę artystyczną nie jest plagiatem. Dla równowagi biologicznej na Ziemii powinno być na odwrót. Świat człowieka powinien podlegać prawom natury. Podlega jedynie jej ostatecznym rozwiązaniom, czyli klęskom żywiołowym, które człowiek postrzega jako anomalie, którym trzeba przeciwdziałać, wymyślając oczywiście, a raczej wysysając z palca coraz to nowe technologie, rozwiązania, system zakazów i nakazów, które przede wszystkim nakręcają jedynie błędne koło sztucznego systemu, w którym żyje, czywilizacji, nie mające większego wpływu na faktyczny stan planety. Problemem jest człowiek sam w sobie, a dokładnie jego liczebność, która sama w sobie stanowi zaburzenie równowagi biologicznej, z którą, jak na ironię, niezmiennie walczy, dziesiątkując dzikie zwierzęta i niwelując wszelkiego rodzaju nieużytki przekonany o tym, że przysługuje się zachowaniu równowagi biologicznej na Ziemii. Ba! dochodzi wręcz do absurdalenej sytuacji, w której człowiek zwalcza inne osobniki w obrębie własnego gatunku i to czasami na masową skalę pośrednio lub pośrednio i tu niestety górę bierze natura i jej prawa. Autoselekcja. Przy tym wszystkim nie potrafi pojąć, jak to możliwe, że ot zjawia się niby jeden osobnik, który przyczynia się do ludobójstwa na masową skalę. Oczywiście potępia takie działania, uważa je za wynaturzenie, podczas gdy są one tak naprawdę przykładem tego, jak górę nad człowiekiem bierze właśnie natura. Ta sama biedna natura, nad którą się tak żałośnie pochylamy przekonani o tym, że to my przede wszystkim przyczyniamy się do jej tragedii. Poklepujemy po plecach, jak bezpańskiego psa i obiecujemy, że od teraz nikt już nie zrobi krzywdy. Człowiek zapomina przy tym o swoim własnym miejscu na tej planecie. Być może pośrednio przyczynia się do zaistnienia klęsk żywiołowych poprzez nadmierne ingerowanie świadome i nieświadome, bezpośrednie i pośrednie w otaczającą przyrodę, ale wszędzie tam, gdzie z przyrodą przegrywa, nie pojmuje tego, że niezależnie od tego, co by robił, a czego by nie robił, by jak najmniej zakłócać świat natury, już poprzez samą swoją obecność w takiej liczbie na Ziemii i konieczność podtrzymania podstawowych warunków egzystencji biologicznej swojego gatunku, przy założeniu, że ograniczyłby się pod ty wzgledem do minimum, piętno, jakie odciskałby na świecie natury i tak wiązałoby się z podleganiem wszelkim jej prawom, zwłaszcza prawu selekcji naturalnej.
0 Comments
Leave a Reply. |
Hej! Mam na imię Victoria. Wycieczki Osobiste to mój dziennik podróży, spełnionych marzeń i ulotnego piękna. Podróżować można nawet w kropli wody. Dzisiaj jest tylko dzisiaj, więc nie trać czasu: "podróżyj" tak, jakby jutra miało nie być!
O mnie
Z wykształcenia tłumacz i montażysta filmowy. Z zawodu kameleon, a w praktyce przede wszystkim włóczykij z dziennikarskimi ciągotami. Niespokojny duch. Trudny charakter. Towarzyski samotnik. Poliglota, gaduła i gawędziarz. Niestrudzony ogrodnik. Z zamiłowania piszę, fotografuję i maluję. Uwielbiam podróże, aktywność na świeżym powietrzu i kontakt z naturą. Szukam szczęśliwych wysp. Wierzę, że jest przede mną jeszcze wiele do odkrycia! Oto moja bajka o życiu! WĄTKI
All
ARCHIWUM
July 2023
Victoria TucholkaYou can change the skies but you cannot change your soul |
VICTORIA TUCHOLKA |
|