Odkrycie sezonu. Śpiewak nad śpiewaki. Najgłośniejszy wśród wiosennych amantów.
Moje ulubienice. No dobrze, zaraz po modraszkach. Nazwijmy je Alfa i Omega.
Wszystkie pozostałe litery gdzieś pewnie wokół latają. Gniazdują oczywiście jak na przyzwoite kawki przystało... w kominie. Dedykowaną dla siebie budką lęgową jednoznacznie pogardziły. Zamieszkuje ją wiewiórka. Kawka to typ zaiście rodzinny. Gdy na świat przychodzi młode, w nauce latania biorą udział rodzice, dziadkowie, ciocie, wujki i zapewne wszyscy sąsiedzi. Każdy oczywiście wie najlepiej, jak się lata, więc zazwyczaj w tym czasie panuje straszny rozgardiasz - wszyscy się nawzajem przekrzykują.
Na tym zdjęciu nie wyszedł najbardziej urodziwie. Niemniej jednak po raz pierwszy zwróciłam uwagę na wyjątkowo atrakcyjne tygrysie paski na szyji.
Drugie miejsce wśród śpiewaków. Niestety straszny agresor. Zwłaszcza w stosunku
do mniejszych kuzynek modraszek.
Ptak znacznych rozmiarów, choć dosyć płochliwy.