"Kroniki sejneńskie", jak tłumaczy reżyser Bożena Schroeder, trudno jednoznacznie zakategoryzować. Ni to przedstawienie, ni to spektakl. To raczej próba stawienia czoła i oswojenia tego złego, ujarzmienia nieokiełznanego rumaka historii, który z przyczyn od nas niezależnych poniósł, oparcia się pokusie zamiatania niewygodnych faktów pod dywan i udawania, że nic się nie stało, bo przecież stały się nie tylko złe rzeczy, ale miało miejsce i wiele dobrego, to próba ochrony tego swojego miejsca, ocalenia od zapomnienia wszystkiego tego, co dobre z dramatycznej kurzawy, praca nad pamięcią, by nie zapomnieć, by wiedzieć i rozumieć, by wiedzieli i rozumieli inni, jakże inaczej zadośćuczynić złemu. Czy może być coś bardziej zachęcającego od przyznania, że życie to nie tylko same kwiatki?! Trudno pogodzić mi się z faktem, że otarłam się w tym roku o możliwość zobaczenia kronik na żywo w ich kolebce - Sejnach. Zupełnym przypadkiem zwiedzałam miasto i tamtejszą synagogę akurat w dniu wydarzenia. Strata nie do przebolenia. Czasami jednak trudno zdecydować, czy kierować się własnym planem czy ulec spontanicznemu impulsowi. Człowiek uczy się całe życie. Im dłużej żyję, tym częściej dochodzę do wniosku, że trzeba być jednak elastycznym, czujnym na impulsy z zewnątrz, zostawić sobie jakiś margines swobody w działaniu, zwłaszcza jeśli opuściliśmy strefę komfortu i eksplorujemy już to nieznane. Z drugiej strony być może i w tym naszym wahaniu jest jakiś boski zamysł - być może to czas dla nas, aby wyciągnąć wnioski, aby wykonać dodatkowy wysiłek, aby nie błądzić jak ślepiec w ogniu wydarzeń, ale móc spojrzeć z perspektywy, rozpracować wszystko to, co niewyraźne, niejasne, niejednoznaczne, zadać konkretne pytania, by znowu wrócić po śladach i szukać odpowiedzi. Miejmy nadzieję, że nadarzy się jeszcze okazja nadrobienia tej straty.
0 Comments
Leave a Reply. |
Hej! Mam na imię Victoria. Wycieczki Osobiste to mój dziennik podróży, spełnionych marzeń i ulotnego piękna. Podróżować można nawet w kropli wody. Dzisiaj jest tylko dzisiaj, więc nie trać czasu: "podróżyj" tak, jakby jutra miało nie być!
O mnie
Z wykształcenia tłumacz i montażysta filmowy. Z zawodu kameleon, a w praktyce przede wszystkim włóczykij z dziennikarskimi ciągotami. Niespokojny duch. Trudny charakter. Towarzyski samotnik. Poliglota, gaduła i gawędziarz. Niestrudzony ogrodnik. Z zamiłowania piszę, fotografuję i maluję. Uwielbiam podróże, aktywność na świeżym powietrzu i kontakt z naturą. Szukam szczęśliwych wysp. Wierzę, że jest przede mną jeszcze wiele do odkrycia! Oto moja bajka o życiu! WĄTKI
All
ARCHIWUM
July 2023
Victoria TucholkaYou can change the skies but you cannot change your soul |
VICTORIA TUCHOLKA |
|