tak chętnie puszczają ten kawałek na weselach nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Być może z tymi ślubami to jak z dziećmi. Pierwsze zawsze ma najgorzej. Drugie już nieco łatwiej, a trzecie ma jak w niebie. Być może ta zasada wcale nie jest taka wyssana z palca. Ostatnio byłam na weselu takiej jednej pani. To było już jej trzecie wesele w życiu. Spotkała chyba wreszcie miłość swojego życia - pewnego pana, w którym kochała się jako nastolatka:) Innymi słowy, chyba nie ma, co się śpieszyć.
VICTORIA TUCHOLKA |
|