SUWALSKIEGO PARKU KRAJOBRAZOWEGO
2. BŁASKOWIZNA
VICTORIA TUCHOLKA |
|
WYCIECZKI OSOBISTE: Ranking najlepszych punktów widokowych Suwalskiego Parku Krajobrazowego7/4/2016 RANKING NAJLEPSZYCH PUNKTÓW WIDOKOWYCH SUWALSKIEGO PARKU KRAJOBRAZOWEGO Niniejszy ranking jest rankingiem subiektywnym. Nie uwzględnia również wszystkich oficjalnych punktów widokowych znajdujących się na terenie Suwalskiego Parku Krajobrazowego. Niniejsze zdjęcia zostały wykonane w miesiącu czerwcu. Pamiętaj, że widok zmienia się zależnie od pory roku, pory dnia, jak również warunków pogodowych. 1. RUTKA Widok z tego punktu widokowego zrobił na mnie największe wrażenie. Być może dlatego, że wybrałam się tam równo o zachodzie słońca. Być może dlatego, że był swoistym odkryciem. Jeździłam tą drogą (Jeleniewo-Kruszki) wielokrotnie, a dopiero teraz dostrzegłam skryty wśród drzew niepozorny znak z lornetką. Punkt widokowy od parkingu dzieli niestety 600 metrów, ale warto zrobić sobie ten spacer, bo wzdłuż drogi znajduje się imponujące głazowisko – moim zdaniem robi ono o wiele większe wrażenie niż głazowisko łopuchowskie, które znajduje się na trasie rowerowej z Hańczy na Górę Cisową. Znajdują się tu zresztą dwie ścieżki poznawcze: „Porosty” i „Skały i minerały Suwalskiego Parku Krajobrazowego”. Sam punkt widokowy znajduje się na terenie rezerwatu „Rutka”. Roztacza się stąd niezwykle klimatyczna, zwłaszcza o zmroku, panorama na Jezioro Linówek oraz kompleks wzgórz morenowych zwanych „amfiteatrem wodziłkowskim”. W dolinie wśród karłowatych drzewek o powyginanych pniach, falujących pagórków i usypisk kamieni pasą się krowy. To miejsce przypomniało mi również o uroku suwalskich zmierzchów – roznoszącego się echem po okolicy cykania świerszczy i śpiewu ptaków, swoistej mistyczności i dziewiczości tych okolic - jednej z rzeczy, które bardzo mnie urzekły, gdy przyjechałam tutaj po raz pierwszy. To jedno z takich miejsc, gdzie można się naprawdę wyciszyć. 2. BŁASKOWIZNA Odkryłam to miejsce przypadkiem rok temu, zbaczając na okoliczne wzgórze z asfaltówki prowadzącej wzdłuż jeziora. Wspinałam się pod górę drogą biegnącą wśród pól, którą normalnie rolnicy podjeżdżają traktorami na znajdujące się wyżej pola uprawne. Chciałam dotrzeć na przełaj do Wodziłek. Niestety skręciłam ciut za wcześnie i nie zdołałam przedrzeć się przez okoliczny las i zagrodzone drutem kolczastym parcele. Widok zrobił jednak na mnie ogromne wrażenie i stał się stałym punktem programu podczas moich pobytów nad Hańczą. Z góry roztacza się malownicza panorama na Jezioro Hańcza oraz znajdującą się po drugiej stronie wzniesienia panoramę Suwalskiego Parku Krajobrazowego. To stąd można dostrzec również molennę starowierców w Wodziłkach. 3. GÓRA ROWELSKA Zdjęcie zrobione niestety telefonem :( Punkt widokowy znajdujący się na trasie Rutka Tartak (inna Rutka niż ta wyżej) – Wiżajny. Jadąc od Rutki Tartak łatwo go minąć, bo znajduje się tuż za zakrętem bardzo ostrego podjazdu. Podziwiać można tutaj panoramę okolicy z serpentyną drogi wijącej się w kierunku Suwałk. Jadąc od Wiżajn nie sposób nie zauważyć drewnianej konstrukcji punktu widokowego. Przy odrobinie szczęścia ze ścieżki prowadzącej od parkingu wśród okolicznych drzew można dostrzec sarny. Chyba rzadko ktoś się tutaj zatrzymuje, bo pomierzyłyśmy się wzrokiem dłuższą chwilę zanim zwierzę czmychnęło w sosnowy gąszcz. Zrobiłam sobie tutaj przerwę na kawę. Zachęcił mnie do tego spokój miejsca, szum zbóż rosnących na graniczącym z drogą poletku, jak również całkiem piękny widok z samego parkingu. 4. PUNKT WIDOKOWY „U PANA TADEUSZA” – SMOLNIKI Zdjęcie wykonane niestety telefonem :( W realu widok jest naprawdę piękny. Wejście płatne – 2 złote. Widok jednak wart jest swojej ceny. Dodatkowo otrzymamy bilet z ładnie nadrukowaną panoramą miejsca. Cenię sobie to, że za tę w sumie symboliczną opłatę otrzymuje się podobną rzecz. Zawsze jakaś pamiątka. Na pierwszym planie w zagłębieniu doliny widać Jezioro Jaczno. Można stąd dostrzec również inne jeziora. To stąd widać część okolicy, którą przebiega szlak rowerowy z Błaskowizny nad Hańczą przez głazowisko w Łopuchowie do Góry Cisowej. Na horyzoncie widać również samą Górę Cisową. 5. GÓRA CISOWA Zdjęcie wykonane niestety telefonem. Zachodnia część panoramy. Na Górę Cisową wybrałam się rowerem trasą rowerową z Błaskowizny nad Hańczą. Widok był wspaniały, ale jakoś mnie nie powalił na kolana. Być może zachwyt przytłumiła mimo wszystko trudna i dość długa rowerowa przeprawa w dodatku w pełnym słońcu w ponad 30-stopniowym upale, a dodatkowo jeszcze uszkodzenie aparatu uniemożliwiające wykonanie zdjęć. Nastawiłam się chyba też na widok o wiele bardziej spektakularny. Tak to chyba jest jeśli sugerujesz się opiniami innych, a wiele osób polecało mi się tutaj wybrać. Zaletą tego punktu widokowego jest z pewnością bardzo szeroka panorama (ok. 180 stopni). Minusem dość strome i długie podejście, jak również fakt, że miejsce to jest dość oblegane przez turystów. 6. TURTUL Turtul zachwycił mnie o wiele bardziej z dołu niż z góry. Skryty w zieleni Staw Turtulski zyskuje na niepowtarzalnym klimacie dzięki otaczającym go wzgórzom i wysokiej ścianie lasu. Warto wybrać się tutaj zwłaszcza o zachodzie słońca. Z góry nie prezentuje się już tak wspaniale. Być może ze względu na widoczne zabudowania znajdujące się nad zbiornikiem. Niby można stąd zobaczyć dolinę Szeszupy i najbardziej dynamiczny odcinek Czarnej Hańczy - ja osobiście nie dostrzegłam ani jednego ani drugiego. Wydaje mi się, że o tej porze roku to wszystko spowite jest zapewne w głębokiej zieleni bujnie rosnącego tutaj dzikiego bzu czarnego. Nigdy wcześniej nie widziałam tak wielkich drzewek z tak wieloma wielkimi baldachimami. Być może prawdziwy urok tego miejsca wydobywa dopiero złota polska jesień lub mroźna suwalska zima. 7. GÓRA LESZCZYNOWA Zdjęcie zrobione niestety telefonem :( Sam punkt widokowy wypada bardzo słabo, ponieważ znajdująca się na górze drewniana wieża widokowa została znacząco przerośnięta przez okoliczny las. Hańczy więc nie zobaczymy. Niemniej jednak sama ścieżka prowadząca do wieży jest godna uwagi ze względu na ciekawy drzewostan, który w połączeniu z panującym wokół półmrokiem dodaje miejscu wyjątkowej tajemniczości i mistyczności. Od strony parkingu droga rozwidla się w prawo w kamieniste zejście prowadzące nad brzeg jeziora (na dole jest całkiem przyjemnie, trochę kamieni, ale można się spokojnie kąpać), a w lewo w ścieżkę prowadzącą na Górę Leszczynową poprzez łąki. Ze znajdującej się po drodze skarpy można podziwiać malowniczy widok na jezioro i kamienisty brzeg u dołu. Ten widok rekompensuje rozczarowanie związane z widokiem z wieży.
0 Comments
Leave a Reply. |
Hej! Mam na imię Victoria. Wycieczki Osobiste to mój dziennik podróży, spełnionych marzeń i ulotnego piękna. Podróżować można nawet w kropli wody. Dzisiaj jest tylko dzisiaj, więc nie trać czasu: "podróżyj" tak, jakby jutra miało nie być!
O mnie
Z wykształcenia tłumacz i montażysta filmowy. Z zawodu kameleon, a w praktyce przede wszystkim włóczykij z dziennikarskimi ciągotami. Niespokojny duch. Trudny charakter. Towarzyski samotnik. Poliglota, gaduła i gawędziarz. Niestrudzony ogrodnik. Z zamiłowania piszę, fotografuję i maluję. Uwielbiam podróże, aktywność na świeżym powietrzu i kontakt z naturą. Szukam szczęśliwych wysp. Wierzę, że jest przede mną jeszcze wiele do odkrycia! Oto moja bajka o życiu! WĄTKI
All
ARCHIWUM
July 2023
Victoria TucholkaYou can change the skies but you cannot change your soul |