Już od tygodnia zza okna dochodziły mnie znajome przekomarzania. Na ogrody powróciły chałaśliwe szpaki (Sturnus vulgaris). Chyba najbardziej kreatywni śpiewacy wśród ptaków. Zawsze trzymają się w licznej, zwartej i nieustraszonej grupie. Raczej nie ma mowy o agresji, prędzej o najzwyklejszej w świecie błazenadzie. Od tygodnia wre również praca w mrowiskach. Mrówki mają pełne ręce roboty. Na zdjęciu poniżej mrówki rudnice (Formica rufa) transportujące najprawdopodobniej martwą pszczołę samotnicę, zwyczajowo określaną murarką. Od pszczoły miodnej odróżnia ją owłochaty odwłok pokryty jaskrawymi, intensywnie rudymi włoskami i smoliście czarna głowa i tułów. Samiec jest bardziej szary. W Polsce występuje aż 18 gatunków pszczół samotnic (Osmia). Pszczoły samotnicze cieszą się dużą popularnością wśród ogrodników jako pozytywni zapylacze. W przeciwieństwie do szczoły miodnej nie żądlą. Coraz częściej w parkach i ogrodach spotkać można specjalnie budowane dla nich domki wypełnione słomą. O wilku mowa. Pszczoła miodna zbierającą pyłek do koszyczków znajdujących się w tylnych odnożach z przepięknie kwitnącej wierzby iwy (Salix caprea). W przeciwieństwie do innych wierzb wierzba iwa (Salix caprea) jest pionierskim gatunkiem leśnym, zasiedlającym swymi siewkami zręby i polany. Kwitnąca iwa dostarcza pszczołom najwcześniejszego pożytku. Cebulica syberyjska (Scilla siberica) króluje wzdłuż chodników i na trawnikach. Niezależnie od ilości i zagęszczenia zachwyca misternością kwiatów i jaskrawością kolorów. W tym roku cebulica będzie mi musiała chyba zastąpić nieszczęsną przylaszczkę. Nie pozostaje mi nic innego, jak dożyć do kolejnej wiosny. Chyba zacznę już układać misterny plan poszukiwań tej ostatnej na 2020 rok. Oto mój niezawodny sposób na przetrwanie zimy - wizja nieznanego czekająca na mnie w niedalekiej przyszłości. Cieszę się, że w tym roku nie zabrakło dyskretnego uroku burżuazji i w moim ogrodzie. W prawdzie nie mogę poszczycić się cebulicową łąką, ale zapewniam, że nie sposób przejść obojętnie i się nie pochylić w zachwycie nawet nad jedną bujnie kwitnącą kępką. Z kolei u znajomego moją uwagę zwróciła przypominająca niebieski hiacynt cebulica dzwonkowata lub hiszpańska (Scilla campanulata). Nie pozostaje mi nic innego, jak dopisać tę odmianę do zielonej listy życzeń na następny rok. Nie można tego samego powiedzieć o fiołkach leśnych (Viola reichenbachiana). Przyznam, że miło mnie zaskoczyła ich bujnie kwitnąca gromada. W prawdzie, ja cały czas znoszę wciąż to nowe i nowe sadzonki, ale z racji postępującej demencji, rzadko kiedy zdarza mi się pamiętać, gdzie posadziłam poprzednią sadzonkę. Trudno mi więc podejrzewać samą siebie o to, że same je tutaj tak gęsto nasadziłam. Prędzej same się pogniewały i zebrały tutaj na fiołkowy sejmik. Nawet pachną, a więc może to jednak fiołek wonny... A cóż to za włochaty łakomczuch? Znowu jakaś murarka. Jedz, jedz, zapylaj. Chętnie fiołkami zarosnę. Vis-a-vis fiołków z kolei króluje barwinek pospolity (Vinca minor). Mam do niego ogromny sentyment. Kojarzy mi się z moim świętej pamięci sąsiadem. Pierwsze sadzonki pochodziły zresztą z jego posesji. A oto nieco skromniejszy tajemniczy sąsiad z mrocznego zakamarka ogrodu - kopytnik pospolity (Asarum europaeum). Sadzonka przywieziona z Suwalszczyzny na dobre zadomowiła się w moim ogrodzie i doczekała się nawet szczepienia w innych partiach ogrodu. Ta niepozorna pospolita roślina okrywowa o owalnych liściach również kwitnie na wiosnę. U nasady krępych biało owłosionych młodych łodyg liściowych pojawia się purpurowy trójpłatkowy kwiat w kształcie kielicha. Wydziela on, podobnie jak cała roślina, charakterystyczny zapach kamfory wabiący padlinożerne muchówki. Jest to roślina w całości silnie trująca. Strzelista robinia akacjowa jeszcze bez liści jest na wiosnę głównym oratorium wszelkich komunikatów terytorialno-godowych. Najczęściej przesiaduje na jej szczycie lokalny dzięcioł duży (Dendrocopus major) i wyszczekuje konkurentom groźby. Ostatnio pojawił się na niej również szpak, a nawet dwie sroki.
0 Comments
Leave a Reply. |
Hej! Mam na imię Victoria. Wycieczki Osobiste to mój dziennik podróży, spełnionych marzeń i ulotnego piękna. Podróżować można nawet w kropli wody. Dzisiaj jest tylko dzisiaj, więc nie trać czasu: "podróżyj" tak, jakby jutra miało nie być!
O mnie
Z wykształcenia tłumacz i montażysta filmowy. Z zawodu kameleon, a w praktyce przede wszystkim włóczykij z dziennikarskimi ciągotami. Niespokojny duch. Trudny charakter. Towarzyski samotnik. Poliglota, gaduła i gawędziarz. Niestrudzony ogrodnik. Z zamiłowania piszę, fotografuję i maluję. Uwielbiam podróże, aktywność na świeżym powietrzu i kontakt z naturą. Szukam szczęśliwych wysp. Wierzę, że jest przede mną jeszcze wiele do odkrycia! Oto moja bajka o życiu! WĄTKI
All
ARCHIWUM
July 2023
Victoria TucholkaYou can change the skies but you cannot change your soul |
VICTORIA TUCHOLKA |
|