Otóż mieszkam w starej drewnianej willi z lat 20-tych XX wieku w dzielnicy Brwinowa, Borki, posesji znajdującej się na granicy aż trzech miast - Brwinowa, Otrębus i Podkowy Leśnej. Kiedyś zgłębiając historię rodzinną, trafiłam przypadkiem na informację o tym, że dom, w którym mieszkam, niegdyś nazywany był Willą Natusin z niebagatelną historią w kontekście obecnie spornej kwestii przynależnosci administracyjnej tej części Brwinowa, z którą to nazwą dumnie obnosi się ostatnio każda brama w okolicy. Niebagatelną historią, bo mało kto jeszcze pamięta, że Willa Natusin była swojego czasu tymczasową siedzibą Towarzystwa Przyjaciół Podkowy Leśnej, którego członkiem był mój ś.p. dziadek Jan Patoka - od połowy lat sześćdziesiątych mieszkaniec willi „Natusin” (w Borkach) – poznaniak, uczestnik bitwy nad Bzurą, po wojnie redaktor Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych. To ostatnie tłumaczy zapewne moje skłonności pisarskie.
Zależało mi na tym, aby w treści tablicy uwzględnić właśnie nazwę willi ochrzczoną "Natusin" przez pierwszego właściciela Michała Stalskiego na cześć żony Natalii. Różne źródła podają różne lata budowy domu. Na podstawie informacji zawartych w urzędowym piśmie oficjalna data budowy willi przypada aż na 1925 rok. Tę informację również postanowiłam zawrzeć na tablicy adresowej, a przy okazji nie omieszkałam zaakcentować swojego stanowiska w kwestii poczucia przynależności nie tylko administracyjnej, ale przede wszystkim duchowej z miastem i gminą Brwinów. Oczywiście nie mogło zabraknąć informacji o dzielnicy - Borki. Jest to mimo wszystko informacja dosyć istotna, a w okresie powojennym ulegająca stopniowemu zapomnieniu. Przy okazji chciałam ponownie podkreślić, że czuję się rodowitą Brwinowianką i mam nadzieję, że uda się kiedyś przywrócić miejscu, w którym mieszkam, niegdysiejszy ponadpodziałowy charakter, że będzie to miejsce, które będzie ponownie stanowiło miejsce spotkań kulturalnych zarówno Brwinowian, jak i Podkowian, oraz wszystkich zainteresowanych propagowaniem kultury i sztuki.
Projekt tablicy powstał spontanicznie. Pierwotnie miał być prostszy, ale w miedzy czasie zaplątał mi się w głowie pomysł na motyw solarny często przewijający się w lokalnej architekturze willowej, choćby i na znajdującej się nieopodal innej przepięknej drewnianej Willi Vitnia. Polecam odwiedzić to miejsce, bo jest niezwykle urokliwe - budynek nigdy nie był przebudowywany, więc zachował swój pierwotny charakter: przepiękną dachówkę, sztukaterie nietylko solarne, ale również inne elementy ozdobne. Zależało mi również na przełamaniu otaczającej zieleni ciepłym kolorem i tak oto powstała oryginalna tablica adresowa właściwie z niczego - starego kawałka blachy "z odzysku"i resztek farby akrylowej. Szkic pomysłu powstał w oka mgnieniu na skrawku starej listy zakupów. Nie zastanawiałam się długo i od razu zabrałam się za przeniesienie go na właściwy nośnik. Jeszcze dzień wcześniej nie przeszłoby mi przez głowę, że nadam tablicy tak nowatorski charakter.
http://viktoriatucholka.weebly.com/villa-natusin-in-borki.html