bio_victoria_tucholka_popr.pdf | |
File Size: | 145 kb |
File Type: |
WYBRANE PRACE
WODA - WĘDKARZ - RYBA - PLANETY - GWIAZDY - NATURA
Daj człowiekowi rybę, a pożywi się jeden raz.
Naucz człowieka łowić ryby, a będzie żywił się nimi całe życie.
przysłowie chińskie
Victoria Tucholka, Przynęta od serca. Ołówek, grafika komputerowa. 2015.
Grafika powstała z myślą o Walentynkach. Inspiracją było pewne drzewo nad pewnym jeziorem, na którym zwykł siadać pewien samotny wędkarz.
Grafika powstała z myślą o Walentynkach. Inspiracją było pewne drzewo nad pewnym jeziorem, na którym zwykł siadać pewien samotny wędkarz.
Victoria Tucholka, Na krańcach świata. Ołówek, grafika komputerowa. 2014.
Grafika powstała w związku ze spędzanym samotnie i osobno Sylwestrem.
Victoria Tucholka, Zaplątane serce. Ołówek, grafika komputerowa. 2015.
Grafika powstała z myślą o Walentynkach.
Victoria Tucholka, Światło jeziora. Wersja oryginalna. Ołówek, kredki, flamaster, lakier, pisak żelowy. 2015.
Victoria Tucholka, Światło jeziora. Edycja specjalna. Ołówek, kredki, lakier, flamaster, pisak żelowy. 2015.
Victoria Tucholka, Światło jeziora. Olej na płótnie. 50 x 50 cm. 2015.
Obraz wykonany techniką olejną na płótnie na zamówienie według wersji oryginalnej pracy "Światło jeziora". Zdjęcie.
Obraz wykonany techniką olejną na płótnie na zamówienie według wersji oryginalnej pracy "Światło jeziora". Zdjęcie.
Victoria Tucholka, Zazdrość / Envy. Ołówek, farby olejne, kredki, lakier. 2014.
Ilustracja do opowiadania "Zazdrość, czyli o nadmiarze i niedoskonałości środków" ze zbioru opowiadań "Dziewczyna z lalką, czyli o potrzebie smutku i samotności" Kornela Filipowicza.
Fragment opowiadania "Zazdrość, czyli o nadmiarze i niedoskonałości środków" ze zbioru opowiadań "Dziewczyna z lalką, czyli o potrzebie smutku i samotności" Kornela Filipowicza:
Kiedy wracam znad tej rzeki, w połowie drogi, na małej, niepozornej stacyjce wsiada on, człowiek, któremu zazdroszczę. Człowiek ten nie zajmuje się pisaniem ani niczym podobnym, jest prawdopodobnie robotnikiem budowalnym. Ale w swoim wypłowiałym i wytartym ubraniu, z połatanym plecakiem na grzbiecie, z wędziskiem bez pokrowca, przewiązanym w dwu miejscach sznurkiem, z siatką pełną ryb – jest istotą konkretną, człowiekiem z krwi i kości. Układa powoli swój plecak i wędziska na półce, siatkę wiesza na haczyku. Oto siedzimy naprzeciw siebie koło okna, palimy papierosy, rozmawiamy. Pociąg niesie nas do domu. Nad jego głową chwieje się siatka z rybami. Być może, nawet na pewno, nie są one większe od tych, które ja złowiłem – ale jakże zazdroszczę mu ich! Jadowite uczucie lęgnie się gdzieś w moim brzuchu, rozlewa się, wypełnia całe moje ciało od pięt aż po czubek głowy, przenika do krwi, zatruwa mnie. Słucham tego, co mówi człowiek siedzący naprzeciwko mnie. Patrzę na siatkę z jego rybami. Widzę tam w wilgotnej trawie, w liściach tataraku i mięty wodnej, srebrzyste leszcze, szmaragdowe liny i złote szczupaki. Mimo iż od wielu godzin są martwe, zachowały urodę istot żywych. Ich łuska pokryta jest jeszcze śluzem, oczy zachowały blask życia, a skrzela czerwień krwi. To są ryby prawdziwe.
Moje uczucie zazdrości jest silne i bardzo złe, ale na swoją obronę mam to, że chyba wiem, skąd się wzięło: jestem sam sobie winien, posunąłem się za daleko w ulepszaniu mojego sprzętu rybackiego, narzędzi, za pomocą których łowię. Ich doskonałość, zamiast zbliżać – oddziela mnie i oddala od zwierzyny, na którą poluję, niszczy świat, w którym ona żyje, odbiera rzeczom ziemi, wodzie, drzewom – ich prawdziwy byt. Pozostają mi tylko słowa, coraz więcej słów.
Kiedy wracam znad tej rzeki, w połowie drogi, na małej, niepozornej stacyjce wsiada on, człowiek, któremu zazdroszczę. Człowiek ten nie zajmuje się pisaniem ani niczym podobnym, jest prawdopodobnie robotnikiem budowalnym. Ale w swoim wypłowiałym i wytartym ubraniu, z połatanym plecakiem na grzbiecie, z wędziskiem bez pokrowca, przewiązanym w dwu miejscach sznurkiem, z siatką pełną ryb – jest istotą konkretną, człowiekiem z krwi i kości. Układa powoli swój plecak i wędziska na półce, siatkę wiesza na haczyku. Oto siedzimy naprzeciw siebie koło okna, palimy papierosy, rozmawiamy. Pociąg niesie nas do domu. Nad jego głową chwieje się siatka z rybami. Być może, nawet na pewno, nie są one większe od tych, które ja złowiłem – ale jakże zazdroszczę mu ich! Jadowite uczucie lęgnie się gdzieś w moim brzuchu, rozlewa się, wypełnia całe moje ciało od pięt aż po czubek głowy, przenika do krwi, zatruwa mnie. Słucham tego, co mówi człowiek siedzący naprzeciwko mnie. Patrzę na siatkę z jego rybami. Widzę tam w wilgotnej trawie, w liściach tataraku i mięty wodnej, srebrzyste leszcze, szmaragdowe liny i złote szczupaki. Mimo iż od wielu godzin są martwe, zachowały urodę istot żywych. Ich łuska pokryta jest jeszcze śluzem, oczy zachowały blask życia, a skrzela czerwień krwi. To są ryby prawdziwe.
Moje uczucie zazdrości jest silne i bardzo złe, ale na swoją obronę mam to, że chyba wiem, skąd się wzięło: jestem sam sobie winien, posunąłem się za daleko w ulepszaniu mojego sprzętu rybackiego, narzędzi, za pomocą których łowię. Ich doskonałość, zamiast zbliżać – oddziela mnie i oddala od zwierzyny, na którą poluję, niszczy świat, w którym ona żyje, odbiera rzeczom ziemi, wodzie, drzewom – ich prawdziwy byt. Pozostają mi tylko słowa, coraz więcej słów.
Victoria Tucholka, Fishheart. Ołówek, cienkopis, kredka, laker. 2015.
Grafika powstała z myślą o Walentynkach.
PTAKI
Victoria Tucholka, Sikora modra (modraszka). Ołówek, cienkopis kreślarski, kredki. 2015.
Victoria Tucholka, Drzewa mają oczy. Ołówek, cienkopis, pisak żelowy, kredka. 2015.
Victoria Tucholka, Seria PTAKI POLSKIE: Ptaki na leśnej jabłoni. Sikorka, kos, gil. Ołówek, cienkopis, kredki, lakier. 2015. Zakładka do ksiązki.
Victoria Tucholka, Seria PTAKI POLSKIE: Ptaki na olszę. Grzywacz, dzięcioł duży, sójka. Ołówek, cienkopis, kredki, lakier. 2015. Zakładka do ksiązki.
Victoria Tucholka, Seria: PTAKI POLSKIE: Ptaki w bzach. Dudek, rudzik, dzierzba. Ołówek, cienkopis, kredki, farba olejna, lakier. 2015. Zakładka do ksiązki.
Victoria Tucholka, Wielkanocna Afera. Ołówek, cienkopis, kredka, lakier. 2015.
KOTY
Victoria Tucholka, Słodka arystokracja. Ołówek, kredka, lakier, grafika komputerowa. 2015.
Victoria Tucholka, Kot w szlumbergerach. Ołówek, flamaster, kredka, lakier. 2015.
Victoria Tucholka, Kot w szlumbergerach. Obraz wykonany według projektu powyżej techniką mieszaną, lakierowany. Inspirowany techniką witrażu. 42 x 59 cm.
Victoria Tucholka, Mali rozrabiacy. Ołówek, kredka. 2015.
Przyuważona sytuacja w ogrodzie - pierwsza wiosna psiakom przyniosła nielada niespodziankę - rudy "pies" chodzący po drzewach, czyli pierwsze zetknięcie z wiewiórką. A to ci dopiero! Kotka oczywiście została oficjalnie zaliczona do rodzaju psowatych. Jakkolwiek wyjątkowo kapryśnych psowatych.
LUDZIE I EMOCJE
Victoria Tucholka, Bez tytułu. Ołówek, cienkopis, kredki. 2014.
Victoria Tucholka. Podwójna tożsamość AKA Dziewczyna w oknie. Olej. 2011.
Victoria Tucholka, Akt kobiecy - Frustracja. Długopis. 2015.
Victoria Tucholka, Pożegnanie jesieni AKA Aleja Gwiazd. Cienkopis, grafika komputerowa. 2014.
Victoria Tucholka, Przyjaciółki. Cienkopis, grafika komputerowa. 2015.
Wariacja Pożegnania jesieni AKA Aleja gwiazd na zamówienie.
Victoria Tucholka, Chłopiec z latawcem. Ołówek, lakier, olej, akryl, piasek, brokat. 2011.
Grafika powstała w ramach urodzinowego prezentu dla wielbiciela latawców.
Victoria Tucholka, Powrót ze stacji. Ołówek, kredki. 2014.
Podczas podróży pociągiem nad morze wśród bezkresnych pól pszenicy dostrzegłam samotną postać z parasolką.
Victoria Tucholka, Cherry Blossom Girl. Ołówek. 2015.
Jak byłam dzieckiem, robiłam sobie kolczyki z czereśni. Dzisiaj do głosu doszło moje wewnętrzne dziecko.
Jak byłam dzieckiem, robiłam sobie kolczyki z czereśni. Dzisiaj do głosu doszło moje wewnętrzne dziecko.
BARIERY i GRANICE
o świecie bez ludzi, czyli o tęsknocie za drugim człowiekiem i prawdziwym przeżywaniem
Victoria Tucholka, Światło w grudniu. Ołówek na oleju, grafika komputerowa. 2014.
Grafika powstała z myślą o Świętach Bożego Narodzenia.
Victoria Tucholka, Światło w grudniu. Ołówek na oleju. Matryca. 2014.
Victoria Tucholka, Dom Pana Kowalskiego. Długopis, cienkopis. 2014.
Victoria Tucholka, Ucieczka. Ołówek, cienkopis, kredki. 2014.
Integralnym elementem pracy jest zgnieciony kawałek papieru z nadrukiem mapy. Praca ma charakter wypukły. Niniejszy obraz jest zdjęciem finalnej pracy.
INNE MOTYWY
ANIMACJE
Victoria Tucholka, Wesoły autobus. Ołówek, grafika komputerowa. 2013.
Victoria Tucholka, Wesoły autobus. Ołówek, grafika komputerowa. 2013.
Victoria Tucholka, Jungle Jumbo.
Rysunek odręczny przekształcony komputerowo. Grafika komputerowa typu found footage.
CZTEROLIŚĆ / TRÓJLIŚĆ
Victoria Tucholka, Trójliść/ Troisfoil. Ołówek, 2015. Szkic.
Victoria Tucholka, Ornament z motywem czteroliścia. 2015
Victoria Tucholka, Czteroliść/ Quatrefoil. 2015
MARTWA NATURA
Victoria Tucholka, Jabłko. Ołówek, mokre pastele. 2007.
ŻYWA NATURA
Victoria Tucholka, W ogrodzie ojca. Długopis. 2014.
PEJZAŻE
Victoria Tucholka, Bez tytułu. Pastele. 2007.
Victoria Tucholka, Bez tytułu. Pastele. 2007.
AKT
Victoria Tucholka, Ciała niebieskie. Olej. 2015.
Victoria Tucholka, Ciała niebieskie. Olej. 2015.
Victoria Tucholka, Akt. Piórko, 2015