Ostatnio przybyło nam trochę nowych rekwizytów. Między innymi stelaż pod blat do starej maszyny, który planujemy wykorzystać pod umeblowanie kolejnego zakątka naszej zielonej galerii. Musimy przyznać, że mamy poważny dylemat. Z jednej strony wydaje się oczywiste, że należałoby go oczyścić z rdzy i zakonserwować. Z drugiej strony chyba nigdy w życiu nie widzieliśmy piękniejszych odcieni rdzy. Natura nie oszczędza żadnego tworzywa. Nawet metal nie może czuć się pod chmurką bezpieczny. Jest jednak coś pięknego w tej naturalnej destrukcji. Pojawiają się jakby nowe sensy.
0 Comments
Leave a Reply. |
Gardens of My Mind
|
VICTORIA TUCHOLKA |
|