VICTORIA TUCHOLKA |
|
Właśnie owocuje cis. Czy wiecie, że to długowieczne zimozielone drzewo było gatunkiem najwcześniej objętym ochroną w Polsce? Miało to miejsce w 1423 roku z nakazu króla Władysława Jagiełły, który postanowił ukrócić eksport drewna cisowego, będącego surowcem do wyrobu łuków i kusz, za zachodnią granicę. Cis pospolity był wówczas zagrożony całkowitym wyginięciem. Trudno się dziwić. Jest to bowiem najbardziej zbite, najbardziej sprężyste i najtrudniej łupiące się (potwierdzamy! próba złamania nawet cienkiej gałęzi, nie wspominając o ścięciu jej siekierą, to iście karkołomne zadanie) ze wszystkich europejskich gatunków drewna cenione już przez człowieka prehistorycznego. Najstarszym przedmiotem z drewna cisowego jest bowiem włócznia, licząca ok. 45 tys. lat. Najstarszym cisem w Polsce jest cis Henrykowski w Henrykowie Lubańskim w województwie dolnośląskim, jego wiek ocenia się na około 1300 lat. Wiek najstarszych okazów szacowany jest na 1,5 tysiąca lat. To również nie powinno być zaskoczeniem, jeżeli zdamy sobie sprawę z tego, że cis cechuje się bardzo małym przyrostem rocznym. Jest to roślina jadalna, aczkolwiek trująca. Jadalne są tylko czerwone osnówki owoców, znajdujące się w nich nasiona, jak również wszelkie inne części rośliny zawierają substancje toksyczne. Dawką śmiertelną dla dorosłego człowieka jest już 50-100 gramów igieł cisowych. Nie przeszkadza to jednak, aby z cisu izolowane były substancje używane w produkcji leków przeciwnowotworowych. Odwar z igieł cisu stosowano również w medycynie ludowej, między innymi w leczeniu niedociśnienia. W naszym ogrodzie rosną dwa bardzo stare okazy tych świętych drzew i wiele ich młodszych potomków. To właśnie one osłaniają widok Natusina od ulicy. Nie zamierzamy tego zmieniać. CIEKAWOSTKA Na jednym zdjęciu cis i na drugim zdjęciu cis, więc o co chodzi? Cis pospolity (Taxus baccata L.) to roślina zwykle dwupienna. To znaczy, że żeńskie i męskie organy rozrodcze (kwiaty) występują zwykle na różnych osobnikach. Występowanie obu typów organów na jednym osobniku to rzadkość. Nie jest to żaden ewenement w świecie przyrody. Wiele roślin cechuje się dwupiennością, na przykład topola, wierzba, miłorząb, rokitnik, chmiel, pokrzywa. W przypadku cisu jest nieco inaczej niż, na przykład u ptaków, gdzie samiec jest zwykle bardziej okazały i bardziej ubarwiony od samicy. Po prawej mamy bowiem osobnika z żeńskimi organami rozrodczymi, na którym od sierpnia do września dojrzewają nasiona ukryte w kulistych czerwonych osnówkach. Stykające się gałęzie dwóch osobników cisu pospolitego. Po lewej osobnik z męskimi organami rozrodczymi, po prawej z żeńskimi obsypany aktualnie licznymi nasionami w czerwonych osnówkach. Jakby dobrze się przyjrzeć, oba osobniki różnią się również barwą igliwia. Takie wrażenie wynika najprawdopodobniej z tego, że osobnik żeński większość swojej energii włożył w wykształcenie osnówek wokół nasion, podczas, gdy osobnik męski wypuścił już liczne młode odrosty, które cechują się jaśniejszym zabarwieniem igliwia. DOBRY CIS NIE JEST ZŁY Czerwone owoce cisu w smaku są ponoć słodkie. Cieszą się dużym powodzeniem wśród wiewiórek i ptaków, np. kosów. My również możemy ich skosztować pod warunkiem, że usuniemy pestkę. Podobnie jak inne jadalne owoce, pestki cisu zawierają substancje toksyczne. Raczej nie sądzimy, abyście byli na tyle zdesperowani, ale pamiętajcie o tym, że poza owocem wszelkie inne części rośliny są bardzo trujące. Na zdjęciu jeden z naszych rudych ogrodowych Pi z klanu natusinowych Pipów podczas konsumpcji owoców i przy okazji rozsiewania pestek.
0 Comments
Leave a Reply. |
Gardens of My Mind
|