Pałac w Debrznie. Obrazek powstał spontanicznie w ramach cyklu obrazków rysowanych stalówką w farbie olejnej. Spontanicznie, ponieważ na etapie przygotowania teł nie wiedziałam jeszcze, do czego to tła. No może poza rykowiskiem i powrotem sąsiada z piekarni. Reszta była wielką niewiadomą. To rzadkość w mojej twórczości. Zwykle moje obrazy są rezultatem głębokich i długotrwałych przemyśleń i szkiców. Wobec jednak często nawiedzającej mnie ostatnio niemocy postanowiłam nie zwlekać i korzystać z każdej chwili przypływu sił twórczych. Co więcej na etapie powstawania szkicu pałacu w Debrznie, nie miałam jeszcze za sobą ani jednej okazji widzieć go na własne oczy. Co również jest rzadkością. Zwykle moje obrazy powstają w oparciu o bezpośrednie doświadczenie. Oczywiście nie jestem zadowolona z efektu. Być może wynika to z towarzyszących tworzeniu wahań pomiędzy jednym wyobrażeniem a drugim, pomiędzy rozważaniem, czy jechać czy nie jechać, bo i też rozważałam wówczas udział w wydarzeniu mającym na celu rewitalizację ogrodu wokół zabytku. Ostatecznie udało mi się zobaczyć pałac na własne oczy, a nawet wejść w posiadanie czterech zaokrąglonych ćwiartek ram okiennych, które posłużą mi jako krosna pod lniane podobrazia przyszłego dzieła lub dzieł, których tematu nie jestem w stanie na ten moment przewidzieć.
0 Comments
Leave a Reply. |
VICTORIA TUCHOLKA
|
VICTORIA TUCHOLKA |
|