Jedna z moich niewielu pracy skorumpowana obcowaniem ze sztuką współczesną. Często słyszę od ludzi pejoratywne opinie na temat sztuki współczesnej. Najczęściej, że nie wiadomo, o co chodzi. Bohomazy. Jako twórca, który często bywa kwitowany mianem amatora, powinnam odczuć ulgę, że jest jakaś sprawiedliwość na tym świecie. Jednak zawsze zachęcam do podjęcia wyzwania pójścia na jakąś wystawę lub chociażby przejrzenia albumu poświęconego sztuce współczesnej. Być może potem świat objawi się nagle zupełnie w innej formie. Najbardziej cieszy mnie, gdy moje obrazy podobają się dzieciom. Lubię słuchać ich interpretacji. Wówczas mam poczucie, że udało mi się uchwycić chociaż cząstkę tej czystej energii wszechświata. Te interpretacje małych ludzi są dla mnie ogromnym pocieszeniem, bo nieraz okazuje się, że udało mi zawrzeć w obrazie coś więcej niż tylko kawałek rzeczywistości złożony z kolorowych trójkącików. Zobaczcie, jakie fajne obrazy! Latający smok! - krzyknął do rodziców chłopiec, próbując na próżno zwrócić ich uwagę. Cóż innego uprawiają na jesieni niezliczone stada szpaków, jeśli nie wybujały symbolizm?! Każdy z nich jest symbolem dla pozostałych, całym stadem tworzą symbol zrozumiały tylko i wyłącznie dla nich samych. Pars pro toto. Część całości, całość części. Być może dlatego kwestia szpaczych akrobacji pozostaje wciąż zagadką dla naukowców, bo nie potrafią patrzeć sercem. Kierują się w swoich poszukiwaniach lękiem przed tym, co niewytłumaczalne. Ściernisko Ściernisko. Szkic no1. Żółte kwadraty? Czarne trójkąty. With the birds I'll share this lonely viewin'... Ściernisko. Rekwizyty. Moi mroczni towarzysze podróży z wyrokiem śmierci. Rano był tylko jeden, wieczorem już trzy. Jutro będzie ich jeszcze więcej. Wszystkie zginą wkrótce rozbite na kawałki na nieboskłonu szmacie. Niszczyć własne dzieło, toż to akt prawdziwej odwagi! Ściernisko (work in progress)
0 Comments
Leave a Reply. |
VICTORIA TUCHOLKA
|
VICTORIA TUCHOLKA |
|