Sierpień 2016
Dyptyk abstrakcyjny Zaduma / Próżność pierwotnie stał się własnością człowieka, który po pewnym czasie zwrócił jeden z obrazów przedstawiający mężczyznę. Obraz włączyłam ponownie do sprzedaży i znalazłam nabywcę. Potem mężczyzna zwrócił drugą część, którą również włączyłam do sprzedaży. Po dwóch latach odezwał się ten sam nabywca, który wcześniej zakupił obraz mężczyzny. Tak oto w końcu, choć nic nie wydawało się na to wskazywać, oba obrazy, chciałabym powiedzieć oboje: kobieta i mężczyzna, ponownie się spotkały. Gdy "jeździłam" najpierw z mężczyzną, potem z kobietą, opowiadałam ludziom historię dyptyku. Żartowałam, że z tym dyptykiem jest trochę jak z ludźmi. Oto spotykają się kobieta i mężczyzna. Obydwoje są dla siebie zagadką. Są własnie tacy kanciaści, abstrakcyjni, niewyraźni. Ich emocje trudne są dla nich nawzajem do rozszyfrowania. Pozostaje im się jedynie domyślać, co tak naprawdę myśli drugie. Postrzegają siebie niejako intuicyjnie przez pryzmat wzajemnej cielesności. Niby są dla siebie stworzeni, a jednak nie stanowią jedności. Niby patrzą w tym samym kierunku, a jednak nie widzą siebie nawzajem. Czy to przez próżność, a może jednak zadumę?! Bywa, że w pewnym momencie rozstają się. Każde idzie w swoją stronę i choć nic nie wydawałoby się na to wskazywać, że jakakolwiek siła byłaby w stanie ponownie ich złączyć, los sprawia, że mimowolnie znowu jednak na siebie wpadają i jak w bajce... żyją długo i szczęśliwie. Lubię patrzeć, jak ludzie łączą się w pary. Przyznam, że fakt, że ten moment nastąpił akurat teraz, postrzegam w kategoriach symbolicznych jako znak i jako powidok mających miejsce zdarzeń w świecie realnym tu i teraz nie bez związku dla mojego życia osobistego. Cienka granica pomiędzy próżnością a zadumą wciąż pozostaje dla mnie kwestią abstrakcyjną i niejednoznaczną. Być może jest jedynie kwestią punktu widzenia. Najpierw była... Sierpień 2016 Work in progress
0 Comments
Leave a Reply. |
VICTORIA TUCHOLKA
|