Tym razem przyszło mi szukać noclegu w Siedlcach. Zadanie okazało się wcale nie takie proste. Zwłaszcza jeżeli szuka się noclegu na ostatnią chwilę i w raczej niższej niż wyższej cenie. Wcale nie łatwo o miejsce. Na ostatnią chwilę zapomnij o szukaniu pokoju w hotelu. Już myślałam, że będę musiała spać w samochodzie albo w ogóle odpuścić przyjazd, gdy... Gdy już myślałam, że nic z tego nie będzie. Pokoju nie znajdę. To ostatnie miejsce, do którego dzwonię. Odebrała Pani Agnieszka i powiedziała, że ma wolny pokój, że zaprasza. Odetchnęłam z ulgą. Tym bardziej, że po naszej rozmowie intuicja podpowiedziała mi, że będzie to nocleg dla odmiany bezstresowy. Nie przepadam za agroturystykami. Jak mogę, unikam nocowania w hotelach i innych pensjonatach. Jako z reguły samotnie podróżująca osoba paradoksalnie czuję się bezpieczniej we własnym aucie. Nocleg u Pani Agnieszki był wobec tego miłą odmianą i przywrócił mi wiarę w to, że w prywatnej kwaterze można czuć się bezpiecznie. Żadne luksusy. Skromnie, ale cicho, spokojnie, czysto, ciepło, świeżo, przytulnie, schludnie, swojsko, życzliwie. Wnętrze obite ciepłą drewnianą boazerią, utrzymane w stylu retro, jakby czas się zatrzymał gdzieś przed transformacją. Jak dla mnie klimat jak znalazł. Mam sentyment do PRL-owskich akcentów, które co i raz zwracały moją uwagę w różnych miejscach. Przede wszystkim jednak najbardziej ujęła mnie Pani Agnieszka swoim spokojem, łagodnością i życzliwością. Miło było porozmawiać chwilę wieczorem. Gospodyni i miejsce wzbudziły moje poczucie bezpieczeństwa, a to najważniejsze. Można było spać spokojnie. Dla stałych klientów zniżka. Tym samym polecam Panią Agnieszkę. Miejsce znajduje się ok. 5 km od centrum na obrzeżach Siedlec we wsi Żabokliki-Kolonia 20a nieopodal lasu. Dom jednorodzinny z kilkoma pokojami gościnnymi, wspólną kuchnią, łazienką i salonem. Na pewno będę tutaj wracać. Więcej zdjęć i informacji: meteor-turystyka.pl/agro-kolonia-zabokliki,kolonia-zabokliki.html Wyżej to standardowe śniadanie wyjazdowe w moim wykonaniu. Płatki owsiane górskie ze szczyptą soli i cukru zalane wrzątkiem, powidła jabłkowe domowej roboty oczywiście z jabłek znaleźnych (podczas gdy w mediach krzyczą, że jabłka drogie, bo tak ich mało, ja zwykle widzę po drodze mnóstwo jabłonek i sadów, które aż uginają się pod owocem, którego nikt nie zbiera, coś tu jest chyba nie tak, chyba musimy spojrzeć prawdzie w oczy, jeżeli nie am jabłek, to nie dlatego, że nie ma jabłonek i sadów, ale najwyraźniej już tak zaszczuto polskiego rolnika, że sadownictwo staje się po prostu nieopłacalne, dlaczego?to pytanie do rządzących) i czarna kawa tym razem z wyższej półki, bo weszłam w jej posiadanie w ramach wymiany barterowej produkt za reklamę z właścicielem firmy KaffaETC. Zresztą już nie pierwszy raz. Gorąco polecam! Jeżeli jednak polowe warunki nie są Wam bliskie, to zachęcam do odwiedzenia restauracji przy hotelu Arche w Siedlcach. Uczta na zdjęciach była nagrodą za udział w targach rękodzieła artystycznego, więc nie powiem Wam, ile to wszystko kosztowało, ale było przepyszne. Jeżeli jesteście bardziej swobodni finansowo, polecam również nocleg w Hotelu Arche.
0 Comments
Leave a Reply. |
Hej! Mam na imię Victoria. Wycieczki Osobiste to mój dziennik podróży, spełnionych marzeń i ulotnego piękna. Podróżować można nawet w kropli wody. Dzisiaj jest tylko dzisiaj, więc nie trać czasu: "podróżyj" tak, jakby jutra miało nie być!
O mnie
Z wykształcenia tłumacz i montażysta filmowy. Z zawodu kameleon, a w praktyce przede wszystkim włóczykij z dziennikarskimi ciągotami. Niespokojny duch. Trudny charakter. Towarzyski samotnik. Poliglota, gaduła i gawędziarz. Niestrudzony ogrodnik. Z zamiłowania piszę, fotografuję i maluję. Uwielbiam podróże, aktywność na świeżym powietrzu i kontakt z naturą. Szukam szczęśliwych wysp. Wierzę, że jest przede mną jeszcze wiele do odkrycia! Oto moja bajka o życiu! WĄTKI
All
ARCHIWUM
July 2023
Victoria TucholkaYou can change the skies but you cannot change your soul |
VICTORIA TUCHOLKA |
|