Traf sprawił, że miałam akurat wówczas trochę wolnego czasu i dopiero co założyłam stronę internetową. Postanowiłam zeskanować zdjęcia, opublikować je na stronie i nakreślić rodzinną historię na tyle, na ile udało mi się ją odtworzyć. Od czasu publikacji zdjęć minęło prawie 10 lat. W międzyczasie wiele osób pisało do mnie zaintrygowanych historią mojej rodziny. Historia ta wiązała się bowiem z dworkiem Bogusławskiego, ojca polskiego teatru. I to właśnie temat dworku był najbardziej zagadkowy. Dopiero w tym roku dzięki informacjom pozyskanym od badacza historii tamtych stron udało się wspólnie ustalić, że dworek znajdował się na tyłach pałacu, do którego zjeżdżała liczna rodzina na letnisko.
Dzięki pozyskanej wiedzy było mi o wiele łatwiej odpowiadać na pytania i wyjaśnić nieścisłości zamieszczone na mojej stronie w wywiadzie, który właśnie udzieliłam zdalnie Pani redaktor Gazety Sucholeskiej o historii mojej rodziny i jej związkach z tamtymi stronami. Cieszę się, że mogłam podzielić się swoją wiedzą na temat tych stron. To przyjemne uczucie, gdy historia Twojej rodziny, jakkolwiek zwykłej, takiej, jakich wówczas wiele spotkał podobny los w wojennej zawieruszę, po latach okazuje się jednak dla kogoś cennym źródłem informacji o jego własnych stronach. I tymbardziej przyjemnie, że to całe skanowanie starych rodzinnych zdjęć dla wielu być może kiedyś bez sensu, koniec końców okazuje się jednak nie być tak do końca straconym czasem. Zapewne niedługo będę mogła udostępnić Wam tekst wraz ze zdjęciem, o którego wykonanie zostałam poproszona, a że nie jest to jedyna inicjatywa z tamtych stron, którą aktualnie wspieram, nieśmiało liczę na to, że uda mi się w końcu odwiedzić Glinno i okolice osobiście i dotknąć rodzinnej ziemii. Z całą pewnością przewodnik, a może nawet przewodnicy po tym rodzinnym wykopalisku bardzo mi się przydadzą. Podejrzewam, że teren nie odbiega dalece od klimatu starych opuszczonych wsi w Kampinoskim Parku Narodowym z jednym wyjątkiem, że tam raczej nic nie jest oznaczone, chyba że na mapach wojskowych.
Linki do stron ze skanami zdjęć:
Glinno, the mythical arcadia:
http://viktoriatucholka.weebly.com/glinno-the-mythical-arca…
Family photo archive:
http://viktoriatucholka.weebly.com/archive.html
Czemu po angielsku? Bóg jeden raczy wiedzieć, choć mój znajomy z Ukrainy zapytałby raczej: skoro już tacy jesteście dumni z tego, że jesteście Polakami, że to wasze, że to polskie! to dlaczego cały świat nie miałby o tym wiedzieć?! To było akurat te 10 lat temu, przy okazji tłumaczenia jego filmu na angielski na potrzeby udziału w festiwalu filmowym, więc najwyraźniej musiałam sobie wziąć jego słowa do serca.