Z ciekawostek punkt 20 na terenie klasztoru rozbrzmiewa hejnał. Nazwa i geneza melodii pozostaje dla mnie wciąż wielką tajemnicą. Być może moje wątpliwości rozwieją obecne władze klasztoru. Umieram z ciekawości. Jak tylko będę coś wiedziała więcej, podzielę się z Wami z pewnością szczegółami.
Mimo awarii sprzętu fotograficznego, postanowiłam mimo wszystko w drodze powrotnej zajechać wreszcie w jedno z miejsc, które zawsze marzyło mi się odwiedzić. Klasztor Kamedułów w Wigrach. Mimo bardzo późnej godziny, chyba nie mogłam wymarzyć sobie bardziej spektakularnego oświetlenia. Chylące się ku zachodowi słońce przyjemnie ocieplało ten urokliwie położony nad Jeziorem Wigry kompleks. Słyszałam wiele historii o tym miejscu. Między innymi o pewnym człowieku, który udał się tutaj szukać ukojenia po życiowej tragedii. Nie mam wątpliwości, że miejsce to ma niezwykle kojącą dla duszy aurę - sprzyjającą wyciszeniu i skłaniającą do refleksji. Przechadzając się po terenie klasztoru, mi również udzieliła się ta aura. Myślę, że byłabym skłonna zadomowić się w jednej ze znajdujących się tutaj erem. Ponoć obecnie turyści mają taką możliwość, ponieważ erem kamedulski w Wigrach został zniesiony jeszcze w XIX wieku. O dziwo, cena noclegu nie jest wcale aż tak odstraszająca, jak można by się spodziewać po tak atrakcyjnym miejscu. Wieża zegarowa górująca nad eremami. Jedna z bocznych uliczek, przy której również znajdują się dawne eremy. Poza murami klasztoru znajdują się piękne ogrody klasztorne ze starannie wytyczonymi ścieżkami i przystrzyżonymi drzewkami. Wkraczając na zielone tereny, można na chwilę przenieść się w scenerię iście filmową. W ogrodzie znajdują się również drewniane rzeźby, które zachwycają kunsztem wykonania. Dotykając rzeźbionych dłoni, odnosi się wrażenie jakby były prawdziwe - faktura drewna, jak również jego temperatura łudząco imitują ludzkie dłonie. Klasztor zrobił na mnie duże wrażenie nie tylko z bliska, ale również i z daleka. Jadąc od strony Suwałk przez Stary Folwark można znaleźć kilka miejsc, z których roztacza się malownicza panorama kompleksu klasztornego z Jeziorem Wigry na pierwszym planie. Niestety jak wspominałam na początku mój właściwy sprzęt zastrajkował i pozostało mi jedynie użeranie się z aparatem w komórce. Zdjęcia te jakościowo pozostawiają niestety wiele do życzenia, mają jednak swój retro urok. Będąc na miejscu, w poszukiwaniu atrakcyjnego widoku na cały kompleks warto udać się na jego południową stronę.
Z ciekawostek punkt 20 na terenie klasztoru rozbrzmiewa hejnał. Nazwa i geneza melodii pozostaje dla mnie wciąż wielką tajemnicą. Być może moje wątpliwości rozwieją obecne władze klasztoru. Umieram z ciekawości. Jak tylko będę coś wiedziała więcej, podzielę się z Wami z pewnością szczegółami.
0 Comments
Leave a Reply. |
Hej! Mam na imię Victoria. Wycieczki Osobiste to mój dziennik podróży, spełnionych marzeń i ulotnego piękna. Podróżować można nawet w kropli wody. Dzisiaj jest tylko dzisiaj, więc nie trać czasu: "podróżyj" tak, jakby jutra miało nie być!
O mnie
Z wykształcenia tłumacz i montażysta filmowy. Z zawodu kameleon, a w praktyce przede wszystkim włóczykij z dziennikarskimi ciągotami. Niespokojny duch. Trudny charakter. Towarzyski samotnik. Poliglota, gaduła i gawędziarz. Niestrudzony ogrodnik. Z zamiłowania piszę, fotografuję i maluję. Uwielbiam podróże, aktywność na świeżym powietrzu i kontakt z naturą. Szukam szczęśliwych wysp. Wierzę, że jest przede mną jeszcze wiele do odkrycia! Oto moja bajka o życiu! WĄTKI
All
ARCHIWUM
July 2023
Victoria TucholkaYou can change the skies but you cannot change your soul |